Reklama
Reklama

Autor 08:05 Żeglarstwo

63. edycja targów Salone Nautico di Genova za nami

Za nami 63. edycja targów Salone Nautico di Genova, która odbyła się w dniach 21-26 września 2023 r. i tym razem miała miejsce w odmienionej scenerii aniżeli ta w której znaliśmy ją do tej pory. Za sprawą transformacji dużej części terenów wystawienniczych i zbliżającej się do końca trwającej od 2020 r. przebudowy nabrzeża Levante w tym roku znacznie się ona powiększyła.

Tekst i zdjęcia: Patryk Kazanecki

Dzięki otwarciu nowych kanałów impreza zyskała 143 dodatkowe miejsca do cumowania jednostek pływających o długości od 2 do 40 m, a łączna liczba prezentowanych w tym roku łodzi wyniosła ponad  1 tys. Nowe miejsca usytuowane są w znacznej części od strony miasta, przez co prezentowane łodzie pięknie wkomponowują się w genueńską architekturę zapewniając zupełnie inne widoki podczas zwiedzania niż dotychczas.

Organizatorzy nie ukrywają, że za sprawą olbrzymich nakładów finansowych i rozbudowie projektu o nazwie Waterfront di Levante ich celem jest stanie się wydarzeniem branżowym numer jeden na świecie. Możliwości mają ku temu znakomite, Genua może pochwalić się jedną z najwspanialszych marynistycznych przestrzeni wystawienniczych na świecie. W jednym miejscu znajduje się tu gigantyczny kompleks dedykowany sektorowi żeglarskiemu: hala, port i zadaszona przestrzeń na zewnątrz. Po zakończeniu rozbudowy całego projektu, która planowana jest na przyszły rok docelowo ma zostać ukończona druga hala i biurowiec. Takiego przedsięwzięcia nie udałoby się zrealizować bez ścisłej współpracy sektora prywatnego i publicznego, dlatego też tegoroczną imprezę licznie odwiedziły władze i instytucje rządowe. Z wizytami przybyli tutaj m.in. premier Włoch Giorgia Meloni, wicepremier oraz minister infrastruktury i transportu Matteo Salvini oraz wielu innych oficjeli. Czuć było, że coś jest na rzeczy, albowiem tylu łodzi przeróżnych służb, czy też osób poruszających się po targach z wypiętymi odznakami nigdy wcześniej tu nie widziałem, a przyjeżdżam tu regularnie od kilku lat.

Podczas tegorocznej edycji znacznie usprawniono komunikację tworząc w części portowej długie, proste ciągi piesze, zamiast labiryntów z którymi mieliśmy do czynienia wcześniej. Targi odwiedziło ponad 118 tys. osób, co stanowi wzrost o prawie 14% w porównaniu z ubiegłym rokiem. W imprezie wzięły udział 1043 marki, co oznacza, że było ich 4,5% więcej niż w 2022 r. Całość podzielona była na pięć czytelnych sektorów: Tech Trade poświęcone komponentom i akcesoriom, Sailing World z jednostkami żaglowymi, Boating Discovery dedykowany łodziom z silnikami zaburtowymi, Yachts & Superyachts na którym można było podziwiać najbardziej spektakularne, największe i najdroższe jachty oraz Living the Sea skupiające szeroko pojęte turystykę morską oraz usługi. Wśród polskich marek dostrzegłem trzy jednostki ze stoczni Parker: 700 Pilothouse, 780 Escape oraz 920 Explorer Max prezentowane przez ich lokalnego dealera.

Drugiego dnia targów podczas wieczornej gali przyznane zostały statuetki 4. edycji nagrody Design Innovation Award. Wśród łodzi żaglowych lub motorowych do 10 m zwyciężył Levanzo 25 ze stoczni Lilybaeum Yacht, który wyróżnił się komfortową jak na tę kategorię przestrzenią oraz szczególną dbałością o wykonanie i wykończenia. Dufour 41 wygrał z kolei w kategorii łodzi żaglowych o długości do 14 m za sprawą jasnych i dobrze zaprojektowanych wnętrz w połączeniu z kadłubem o wysokich osiągach. Nagroda dla łodzi żaglowych o długości powyżej 14 m przypadła natomiast Jeanneau 55. Frauscher 1212 Ghost Air to z kolei zwycięzca pośród łodzi motorowych do 14 m, który urzekł jurorów indywidualnym podejściem do dziennego criusera opakowanego w doskonałą formę pod względem doboru materiałów i wykończeń. Azimut Magellano triumfował w łodziach motorowych o długości powyżej 14 m za sprawą połączenia wygodnej mieszkalnej jednostki zapewniającej wysoką jakość życia na pokładzie ze zoptymalizowanym zużyciem paliwa i ograniczaniem emisji zanieczyszczeń. W kategorii superjachtów powyżej 24 m zwyciężył Sanlorenzo SX100 za oryginalny układ projektu, który zachwyca nowymi rozwiązaniami w zakresie komunikacji z otoczeniem. Wśród ribów bezkonkurencyjny okazał się Flyer 36 od BWA, zaś w łodziach wielokadłubowych zwyciężył Prestige M8. Z wyposażenia łodzi jurorom najbardziej spodobał się silnik Honda BF350, zaś radar Garmin GMR xHD3 triumfował w kategorii oprogramowania pokładowego i elektroniki.

Jak zwykle przy okazji wizyty w tym miejscu chciałbym przypomnieć, że Genua to nie tylko targi. W relacjach z poprzednich lat osobom, które nie miały jeszcze okazji podziwiać tego miasta, przy okazji wizyty tam poza ścisłym centrum i zwiedzaniem licznych miejskich muzeów, polecam wybrać się także do wielu okolicznych miejsc, aby odkrywać ten piękny region. Poniższych miejsc nie zaliczycie na pewno podczas jednej wizyty, ja co roku odkrywam tam coś nowego. Warto zacząć od dzielnicy Boccadasse, gdzie w pobliżu urzekającej plaży otoczonej kolorowymi domami można rozkoszować się lokalnymi specjałami w tutejszych restauracjach, polecam również udać się do dzielnicy Nervi, gdzie wokół parków, na skałach wzdłuż brzegu morza przebiega malownicza, 2-kilometrowa promenada spacerowa imienia Anity Garibaldi, zaś osoby dysponujące większą ilością czasu mogą udać się też do uroczego Portofino, ekskluzywnej perełki Riwiery Włoskiej oddalonej od Genui o niecało czterdzieści kilometrów. Zachęcam także do odwiedzenia San Fruttuoso, przepięknego miasteczka z nadmorskim klasztorem, ukrytego w zatoczce na zachód od Portofino do którego można dostać się od strony wody za sprawą kursujących tam wahadłowo łodzi z wielu okolicznych miejscowości, bądź podejmując wyzwanie idąc na piechotę górskim szlakiem z Portofino. Mając zaś jeszcze więcej czasu można także udać się do Pizy i zachwycić Krzywą Wieżą, to zaledwie 160 km od Genui, a jeżeli będziecie tam bez samochodu, to podróż pociągiem zajmuje w jedną stronę zaledwie ok. 2-2,5 h. Sama wycieczka pociągiem jest nie lada atrakcją, albowiem biegnie ona w dużej części wzdłuż wybrzeża i poza widokami na morze, po drodze z okien wagonu w miejscowości Carrara można podziwiać pobliskie kamieniołomy, w których wydobywa się słynny marmur karraryjski. W tym roku listę tę uzupełniam o wycieczkę wąskotorową kolejką łączącą Genuę z miejscowością Casella. Piękną malowniczą trasę o długości 25 km, pokonuje się w nieco ponad 1 h w jedną stronę, a po drodze podziwiać możemy fortece, doliny, lasy, widoki z lotu ptaka na zabytkowy akwedukt czy samą Genuę. Po dotarciu na miejsce nie ma tak wprawdzie za wielu atrakcji, ale można spędzić miło 1-2 h w jednej z knajpek i udać się w podróż powrotną. Jeżeli macie więcej czasu, to możecie wybrać się do pięknego Turynu słynącego z barokowej architektury oraz niesamowitego krajobrazów Alp Zachodnich. To zaledwie 170 km od Genui jadąc samochodem, ale bez problemu można udać się tam tak jak ja pociągiem, którym podróż w jedną stronę trwa zaledwie ok. 2 h.

(Visited 204 times, 1 visits today)
Tagi: , , Last modified: 1 listopada, 2023

Partnerzy serwisu

Zamknij