Zatokę Simpson Bay kolejny dzień ubarwiły kolorowe spinakery i genakery, które od samego rana pojawiły się na trasie regat. Wiatru było nieznacznie więcej niż dnia poprzedniego, a żeglarze zostali poddani sprawdzianowi cierpliwości.
Tekst i zdjęcia: Karolina Sołtaniuk
Jak wspominaliśmy, polscy żeglarze startują w trzech z piętnastu grup, rywalizując we flocie CSA 1, CSA 5 i CSA 6. Dla największych jachtów (CSA 1 – jachty klasy Volvo) udało się rozegrać tylko jeden wyścig, który trwał cztery godziny i mierzył 21 mil morskich. Załogi żeglowały długi kurs pod wiatr w zmiennym wietrze o sile około 7 węzłów. O prędkości jachtów decydowały: prowadzenie, trymowanie, jakość i wielkość żagli, precyzja, cierpliwość i współpraca.
W tak słabych warunkach wiatrowych w klasie CSA 1 niedościgniony był jacht maltański pod przewodnictwem Jeana Philippe’a Blanpaina, który wygrał dzisiaj z przewagą dwudziestu minut. W trakcie wyścigu pomiędzy polskimi załogami różnica w odległościach dość mocno się zmieniała. Górny znak jako drugi przekroczyła załoga Selma Racing, która na kursie pełnym dała się wyprzedzić Sailing Poland, wpływając pięć minut po niej. Załoga Yacht Clubu Sopot na pokładzie Ocean Breeze, pomimo ciężkiego i mozolnego początku wyścigu, nadrobiła straty, przypływając na metę tylko trzy minuty po jachcie Sisi, a ostatecznie po przeliczeniu czasów zajęła drugie miejsce w wyścigu.
Jachty Volvo żeglowały z prędkością około 12-13 węzłów. Na pokładzie Ocean Breeze załoga przez cały wyścig dyskutowała na temat różnych rozwiązań, które mogłyby pomóc w szybszym żeglowaniu. Na rufie jachtu swoją pozycję zajmowali: sternik, nawigator oraz osoby odpowiedzialne za trymowanie żagli – grota oraz żagli przednich, zaś na samym dziobie układali się pozostali zawodnicy. Jak komentowali sami żeglarze, jachty Volvo są stworzone do szybkiej żeglugi, zatem dzisiejszy wyścig, pomimo słabych warunków, uznali za udany.
W pozostałych klasach, na których żeglują Polacy, bez większych zmian. Załoga Fujimo ab utrzymuje się na ósmej lokacie, podobnie jak Jaguar.
Dzisiaj przed zawodnikami ostatni dzień rywalizacji w 45. edycji St. Maarten Heineken Regatta. Żeglarze, jak codziennie, wypłyną przed godziną 9:00 przez most, witając się z kibicami regat. Wieczorem zaplanowane jest oficjalne zakończenie regat, podczas którego zostaną rozdane nagrody za wyniki w klasyfikacji generalnej każdej z klas.