Na jachcie morskim możliwość komunikacji i dostępu do prognozy i innych danych nawigacyjnych to podstawa bezpieczeństwa. Szczególnie w czasach, gdzie już cały świat jest otwarty dla jachtów morskich, a poważne zagrożenia dotyczą już nie tylko pogody. Obejmują też uwarunkowania polityczne, zagrożenia nawigacyjnie a nawet terrorystyczne.
Tekst: Adam i Edyta Jakubczak
Zdjęcia: Adam Jakubczak, oficjalna strona StarLink
Oczywiście kiedyś nikt nie myślał nawet o komunikacji satelitarnej. I też jakoś trzeba było żeglować. Warto jednak podkreślić, że wypadki w dawnych czasach były codziennością, a dziś statystycznie zdarzają się rzadko.
Obecna technika wprowadza nas do innego wymiaru kontroli żeglugi i komunikacji na morzu.
I bezwzględnie należy korzystać z tych dobrodziejstw nauki. Stały dostęp do Internetu z całą pewnością podnosi bezpieczeństwo żeglarstwa na wyższy poziom. Od kilku lat na jachty morskie trafiały już komunikatory satelitarne. Dziś są już obecne na wszystkich dobrze wyposażonych jednostkach. Komunikatory za pośrednictwem satelity pozwalają wezwać pomoc, jak również na komunikację na poziomie krótkich wiadomości tekstowych i na stałe śledzenie naszej pozycji z lądu. Przeanalizujmy zatem kilka możliwości dostępnych obecnie na rynku.
Garmin InReach
Zakup najnowszego i najpopularniejszego komunikatora Garmin InReach Mini 2, to koszt ok 1749 zł. Miesięczne koszty optymalnych planów zawierają się od 130 do 240 zł. Za to otrzymamy nielimitowane ilości wiadomości tekstowych i nielimitowany czas przekazywania naszej pozycji w interwałach nawet co 10 minut. I oczywiście nielimitowaną ilość możliwych powiadomień SOS. Niestety zero transmisji danych i zero dostępu do Internetu.
Opcje i ceny komunikatorów Garmin:
https://www.garmin.com/en-US/c/outdoor-recreation/satellite-communicators/
Abonamenty Garmin InReach:
https://www.garmin.com/pl-PL/p/837461/pn/010-06005-SU
Jeżeli zależy nam na stałym dostępie do Internetu na otwartym morzu i nie chcemy wydawać kilku do kilkunastu tysięcy za urządzenia statkowe, to pozostaje nam do dyspozycji kilku dostawców Internetu satelitarnego mobilnego.
Iridium Go
Jednym z najpopularniejszych operatorów Internetu satelitarnego jest Irydium Go oraz najnowsza opcja Internetu StarLink. Ten wybór daje nam dostęp globalny do Internetu za pomocą 66 satelitów. Samo urządzenie w podstawowej wersji to wydatek ponad 5 tysięcy zł. Natomiast w wersji dedykowanej i dostosowanej do instalacji na jachtach kosztuje już ponad 11 tys. zł. Wraz z zakupem urządzenia musimy się zdecydować na kilka pakietów opłacanych co miesiąc lub rocznie. Jeden z bardziej popularnych to ok. 500 zł miesięcznie w ramach którego otrzymamy nielimonową ilość wiadomości tekstowych, 50 minut darmowych rozmów oraz nielimitowany czas i ilość przekazywanych punktów naszej pozycji. W ramach pakietu otrzymujemy też dostęp do Internetu. Nie możemy się jednak spodziewać dostępu podobnego do Internetu w dzisiejszych telefonach komórkowych. Czas ściągania tzw. gribów z pogodą, dochodzi czasem nawet kilkadziesiąt minut. Podobnie wygląda wysyłanie maili i wiadomości tekstowych. Połącznia głosowe za pomocą telefonu lub komunikatorów internetowych czasem obarczone jest wielosekundowym opóźnieniem.
Zatem urządzenie i Internet Iridium GO, jest pięciokrotnie droższe i w zakupie i w porównywalnych planach abonamentów miesięcznych od urządzenia Garmin InReach. Oferuje natomiast dodatkowo kilkadziesiąt minut rozmów i internet. Dodatkowo, podobnie jak w urządzeniu Garmina, pozwala na globalne wezwanie pomocy SOS pozostając w zasięgu na całym świecie.
Oficjalna strona urządzeń i abonamentów Iridium Go:
https://www.iridium.com/products/iridium-go/
StarLink
Internet StarLink wymaga dużo mniejszych wydatków. Dziś z Polski można zamówić urządzenie już za ok 2720 zł plus koszty wysyłki. Choć jeszcze niedawno w Kanadzie można było je kupić w promocji za 190 dolarów. Zatem czasem warto poszukać tańszej opcji.
Jednak już na abonament nie ma co na razie szukać promocji w innych krajach. Dzisiaj koszt standardowego abonamentu bez dodatkowych danych z najwyższym priorytetem transmisji to odpowiednio; dla domu 40 Euro miesięcznie, dla kamperów podróżujących regionalnie to 100 Euro miesięcznie, dla Kamperów podróżujących globalnie 240 Euro miesięcznie.
Jachty morskie najczęściej wybierają właśnie małą antenę (ok. 2720 zł) oraz abonament globalny dla kampera (240 Euro/miesiąc). Ta opcja ma jednak swoje wady. Jak łatwo policzyć, urządzenie Starlink i abonament są tańsze niż w przypadku urządzenia Iridium Go. Ale nie jest to internet globalny. Dzisiaj zasięg obejmuje prawie całą Europę, obie Ameryki i sporo krajów w Azji i Afryce.
I z każdym miesiącem zasięg wzrasta. Ostatecznie system ma posiadać nawet z 40 000 satelitów StarLink. A dziś na niebie jest ich około 5000 sztuk (dane na jesień 2023). System Iridium posiada ich tylko 66. To jeden z powodów, dlaczego internet StarLink posiada transmisję porównywalną z Internetem światłowodowym w naszych biurach i mieszkaniach.
Obecnie już ponad połowa wszystkich satelitów nad naszą planetą to satelity StarLink. Innym problemem, poza dzisiaj jeszcze nieglobalnym zasięgiem jest, samo urządzenie. Zasilenie jest z sieci 230 V prądu zmiennego i wymaga transformacji prądu falownikiem z sieci jachtowej. Są oczywiście już poradniki w Internecie, jak dostosować prostownik do sieci jachtowej 12 lub 24 V prądu stałego. Ale ingerując w ten sposób w zasilacz oczywiście tracimy gwarancję.
Mapa zasięgu StarLik: https://www.starlink.com/map
Wątpliwości może budzić też sama antena. Jest wyposażona w silniczki pozycjonujące ja w optymalnym kierunku. To rozwiązanie świetnie się sprawdza w przypadku kamperów, ale słabo w przypadku jachtów na morzu. Nawet w marinie cięgle podlegają ruchom wody. Na kotwicy, bojce oraz podczas drogi jacht ciągle zmienia swoje położenie i silniczki działają wówczas bardzo często, co może prowadzić do ich zatarcia. Dodatkowo ciągle się pozycjonując StarLink często traci zasięg. Rozwiązaniem jest kupno większej anteny. Rozwiązanie dedykowane na jacht to już koszt trzech tysięcy dolarów. Antena dedykowana na jacht jest większa i pozbawiona silniczków, dzięki czemu łatwiej ją ustawić w pozycji bezpiecznej do silnego wiatru. A mimo to nie traci zasięgu.
Istnieje też możliwość odcięcia zasilania do silniczków w antenie dedykowanej dla kamperów. Wielu użytkowników na morzu właśnie na takie rozwiązanie się decyduje. Oczywiście ingerowanie w antenę też pozbawia nas gwarancji. Podobno, po wyłączaniu silniczków transmisja nie maleje i nie mamy żadnych przerw związanych z pozycjonowaniem anteny.
Jeszcze jeden, choć może najmniej istotny kłopot jest taki, że wtyczki od przewodu antenowego są kilku centymetrowe. Zatem, jak ktoś chce zamontować antenę na stałe przeprowadzając przewód przez pokład, to najlepszym rozwiązaniem jest rozcięcie przewodu i ponownie połączenie go zamontowaniu. I to działanie powoduje jednak utratę gwarancji.
Warto jeszcze pamiętać, że wykorzystując internet dla kamperów na morzu do niedawna łamaliśmy warunki umowy ze StarLink. Jednak o ile wiemy, system nigdy z tego powodu nikogo nie odciął od Internetu. Od jesieni 2023 roku jest to już zupełnie legalne. Niestety samo urządzenie w przeciwieństwie do urządzenia np. Iridnium Go, nie posiada własnej wewnętrznej baterii. A do tego też w warunkach silnego zachmurzenia i wyładowań atmosferycznych połączenie internetowe może zostać zerwane. Trudno zatem traktować ten system jako główne urządzenie do awaryjnego wezwania pomocy.
Dlaczego tyle czasu poświęciliśmy StarLink. Odpowiedź jest prosta. Pomimo wszystkich opisanych powyżej problemów, Internet StarLink to w tej chwili i tak najlepsze, najtańsze i najnowocześniejsze rozwianie stosowane na morskim jachcie rekreacyjnym.
Oficjalna strona i ceny urządzeń i abonamentów StarLink; https://www.starlink.com/
Kombinacją systemu StarLink z komunikatorem satelitarnym Spot 4gen lub Garmin InReach mini 2 osiągniemy bodaj optymalne rozwiązanie Internetu i bezpieczeństwa na jachcie morskim, na wodach poza akwenami A1 (gwarantowanego zasięgiem radia krótkiego VHF)