Saxdor 200 Sport: skuter wodny lub motorówka [TEST]

Założeniem projektowym dla pierwszego modelu całkowicie nowej marki łodzi motorowych Saxdor było opracowanie takiej jednostki, która połączyłaby dwie cechy: wygodę i łatwość obsługi skutera wodnego z bezpieczeństwem i komfortem kompaktowej motorówki. Premierowy Saxdor 200 Sport opracowany w słynnym biurze konstrukcyjnym J&J ze Słowenii ma udowodnić, że nawet w małej, zaledwie 20-stopowej jednostce, nie musimy ulegać kompromisom z uwagi na jakość wykonania, osiągane parametry nautyczne, wielozadaniowości czy po prostu ładne i eleganckie wzornictwo. Po naszych testach i próbach na Zatoce Gdańskiej możemy z czystym sumieniem stwierdzić, że jak na swoje małe rozmiary łódka bardzo dobrze spełnia oczekiwania i założenia projektowe.  

Tekst Stanisław Iwiński
zdjęcia mat. firmowe i Marek Zwierz

SAXDOR to najmłodsza europejska marka łodzi motorowych, którą stworzył bardzo doświadczony projektant i prawdziwy wizjoner na rynku nautycznym.

Sakari Mattila ma w swoim portfolio bardzo bogate osiągnięcia, był jednym z założycieli oryginalnych konstrukcji Made in Finland: Paragon, XO, Aquador czy też ostatnio Axopar. Gdy rozeszły się jego drogi biznesowe z tą ostatnią marką postanowił stworzyć po raz kolejny coś innego, odbiegającego od trendów i przyjętych standardów, a jednocześnie w końcu coś na tzw. „własny rachunek”. Nowa marka otrzymała wdzięczną nazwę Saxdor, a jej pierwszym opracowanym i wyprodukowanym modelem był Saxdor 200 Sport, mała zaledwie 20-stopowa motorówka, która oprócz wymienionych wyżej cech ma jeszcze jedną dosyć istotną, jest stosunkowo tania. Czyni ją przez to dostępną dla wielu wodniaków z niezbyt zasobnym portfelem, ale którzy marzą o własnej łodzi do spędzania wolnego czasu na wodzie. Jej podstawowa cena z zaburtowym silnikiem o mocy 100 KM wynosi około 22,4 tysiąca euro netto, a ewentualne opcjonalne dodatki wcale nie podnoszą jej w jakiś gwałtowny sposób.

Dodajmy, że o jakości koncepcji i opracowania łodzi świadczą jego autorzy: po pierwsze Fin Sakari Mattila, po drugie biuro konstrukcyjne, którym jest słynne J&J ze Słowenii, mające w swoim dorobku niezliczona liczbę nagród i wyróżnień, otrzymanych za swoje projekty jachtów żaglowych i motorowych.

Premiera modelu Saxdor 200 Sport miała początkowo odbyć się w uroczystej oprawie na prestiżowej wystawie w Cannes. Niestety została ona odwołana z powodu pandemii, a nam przypadł zaszczyt odbycia testów jako jedni z pierwszych w Europie. Dodam jeszcze, że jacht został zgłoszony do konkursu Best of Boats Award 2020 i z pewnością będzie liczył się w stawce licznych bardziej i mniej utytułowanych konkurentów. 

Saxdor Yachts oczywiście nie zamierza „spocząć na laurach” i już przygotowuje wprowadzenie na rynek nowych modeli, które docelowo mają mierzyć nawet 50 stóp. 

Kadłub i jednostka napędowa

Saxdor 200 Sport to właściwie takie „dwa w jednym”. Na tym samym kadłubie, w zależności od naszych potrzeb możemy skonfigurować dwa rodzaje pojazdu wodnego. Podstawowym jest model, określany przez autorów jako „scooter (nie mylić z Aqua Bike), z montowanym centralnie trzyosobowym siedziskiem typu „kozioł” (3 osoby jeden za drugim). Przeznaczony jest on bardziej dla tych z większym zacięciem sportowym, choć oczywiście można go używać do wielu mniej dynamicznych zabaw na wodzie. Swoim kształtem kadłub przypomina ostry klin rozszerzający się ku rufie i w widoku z góry można doszukiwać się podobieństwa do znanych z lądu skuterów motorowych

Testowany przez nas miał natomiast w miejsce kozła, dwa rzędy podwójnych siedzisk kanapowych, bardziej komfortowych i wygodnych przy dłuższej eksploracji wodnej. Kadłub wykonywany jest w tradycyjnej technologii laminatowej i powstaje, jak może być inaczej, w polskiej stoczni w okolicach Ełku.

Do napędzania Saxdora 200 Sport przeznaczone są, montowane na pawęży silniki zaburtowe o mocy od 100 do 175 KM. Pozwalają one rozpędzić łódkę do prędkości od ponad 30 w – z najmniejszym – do ponad 45 w – z najmocniejszym napędem. Wielkość i moc zastosowanego napędem jest oczywiście naszym wyborem i ma służyć celom, do których chcemy przeznaczyć jej użytkowanie, ale ma też zrozumiały wpływ na ostateczną cenę zakupu łodzi. 

Pokład główny 

Saxdor 200 Sport ma niewielkie wymiary, zaledwie 5,94 ce długości całkowitej, ale udało się na nim zmieścić wyjątkowo dużo elementów zabudowy do wielorakiego użytkowania. Szeroka pawęż jest całkowicie otwarta, ułatwiając dostęp do silnika z obu stron czy też po prostu wchodzenie na łódkę. Myślę jednak, że warto pokusić się o jakieś zamknięcie linkowym relingiem, szczególnie podczas pływania z małymi dziećmi. Centralną część kokpitu zajmuje konsola sterownicza oraz dwa rzędy w/w siedzisk. Część dziobowa to otwarty pokład, znany z motorówek typu bowrider, pokryty materacem, na którym wspaniale można cieszyć się jazdą, oczywiście pod warunkiem dobrej słonecznej pogody. Wspomniany materac (sunpad) położony jest na dużej podnoszonej klapie, kryjącej …. małą kajutę. I to wcale nie małej jakbyśmy się spodziewali. W podnoszonej klapie przewidziane jest mocowanie do specjalnej osłony (znanej np. z samochodowych camperów), która tworzy namiot nad kojami zabudowanymi na dnie kokpitu, ma wmontowane okienko i własne oświetlenie 12 V. Rozwiązanie proste, ale jednocześnie zabezpieczające potrzeby niezbyt wygórowanego komfortu noclegu dla nawet 3 osób! Możemy dodatkowo zamówić toaletę chemiczną, 36 l lodówkę oraz wysokiej klasy zestaw audio. Testowana jednostka miała bardzo bogate wyposażenie dodatkowe jak sztywny T-top nad pokładem, rozpinane bimini nad pokładem dziobowym, dwa wyświetlacze elektroniczne Simrada na desce rozdzielczej i w/w zestaw audio do słuchania muzyki, na klapach trymowych skończywszy. Wszystko to może wydawać się zbędne na takiej małej motorówce, ale może warto się zastanowić czy nie podnieść sobie komfortu pływania, szczególnie, że nie podnosi to tak bardzo ceny ostatecznej. Wybór należy jednak do potencjalnego nabywcy.

Na łodzi zastosowano wiele ciekawych „patentów”. O namiocie typu camper nad kajutą już wspominałem, ale ciekawie i prosto pomyślano przy projekcie owiewki. Jest ona ruchoma, za pomocą dwóch zwykłych śrubek możemy ją przesunąć w dół po prowadnicy, gdy np. chcemy swobodni rozmawiać z osobami na dziobie – lub podnieść do góry, gdy ruszymy do ostrej jazdy po wodzie i będziemy chcieli osłonić się przed strugami wiatru. „Proste, a cieszy”. 

Wszystkie urządzenia techniczne, jak akumulatory, zbiorniki itp., mieszczą się w odpowiednich komorach i położone są jak najniżej w stosunku do środka ciężkości łodzi. Zapewnia to oczywiście jak najlepszy wpływ na stabilność pływania i parametry nautyczne.

Na łodzi nie brakuje też bakist i bagażników do przechowywania ruchomego takielunku, lin czy rzeczy osobistych.

Wrażenia z pływania

Testowany przez nas Saxdor 200 Sport był bogato wyposażony w rozliczne dodatkowe opcje, a na pawęzy mieliśmy zamontowany jeden z większym możliwych napędów, 150 konny silnik Mercury Pro XS o mocy 150 KM. Akwenem testowym była zatoka gdańska pomiędzy Gdynią a Sopotem, ale z gładką nie zmącona wiatrem powierzchnią morza.

Łódka okazała się niezwykle żywą i dynamiczną jednostką. Do wejścia w ślizg potrzebowaliśmy 4, a do osiągnięcia maksymalnej prędkości 38,8 w, zaledwie 19,5 s.  Najlepiej jednak i najbardziej ekonomicznie pływa się oczywiście z szybkością cruisingową, która dla tego modelu wynosi pomiędzy 22 a 23 w, realizowanych przy około 3800 obr./min. Spalanie spada wtedy do 21-22 l/h (z 55,3 l/h przy jeździe na „pełny gaz”), a głośność w kokpicie osiąga około 84 dB (wobec ponad 92 przy maksymalnych obrotach). Również prowadzenie w końcu bardzo małej motorówki, jest o wiele przyjemniejsze i łatwiejsze przy mniejszej prędkości. Wchodząc w bardzo ciasne skręty na pełnej szybkości, 2 stepowy kadłub powoduje gwałtowne wychylenie się, wywołując tym samym mocną kawitację.

Jacht pomimo tego prowadzi się pewnie, ale w takich momentach wymaga od prowadzącego większej wprawy w operowaniu manetką, kołem sterowym, a czasem i klapami trymowymi. Szczególnie utrudnione może to by przy większym zafalowaniu. Ale w sumie mieliśmy dużą przyjemność w prowadzeniu tego małego „jachciku” motorowego przy każdej szybkości, a już manewrowanie w marinie było czynnością bardzo prostą, a przede wszystkim skuteczną w osiąganiu celu przy parkowaniu do kei.

Podsumowanie i ocena

Przyznam się, że z dużą ciekawością czekałem na test nowej marki rodem z Finlandii. Znałem dobrze z licznych prób łodzie poprzednich marek, do których przyłożył się w dużej mierze Sakari Mattilla. Wszystkie wyróżniały oryginalny wygląd i bardzo dobre osiągi nautyczne. Zresztą już na pierwszy rzut oka na Saxdora widać jakieś podobieństwo, czy też jak to się teraz często przez projektantów mówi, wspólne DNA dla kolejnych projektów rzutkiego Fina. Saxdor 200 Sport nie tylko nam się spodobał, ale i zostawił miłe wrażenia z pływania. Łatwa w prowadzeniu i dynamiczna mała motorówka zaspokoi nawet wodniaków ze mocnym sportowym zacięciem. Ale właśnie w tej materii mamy pewne „ale”. Wydaje nam się, że do przyjemnego pływania wystarczy najmniejszy z dostępnych silników o mocy 100 KM. Po pierwsze jest to o wiele tańsze rozwiązanie, gdyż na ostateczna cenę najbardziej wpływa koszt użytego napędu, po drugie pływanie tak małą motorówką z szybkością ponad 40 w (a do takiej potrafiliśmy się rozpędzić pracując odpowiedni klapami i trymem), jest absolutnie zbyteczne, chyba że szukamy na gwałt „podniesienia adrenaliny” i mocniejszych wrażeń. Z najmniejszym silnikiem dalej pływać będziemy bardzo szybko (ponad 30 w), a dynamika tylko niewiele nam się zmieni.

Ale ten wybór oczywiście należy do upodobań i poszukiwań ewentualnego nabywcy. 

Saxdor 200 Sport

dane techniczne: