Właśnie zdjąłem z półki….

…. kolejny historyczny tomik Miniatur Żeglarskich. Historyczny, albowiem opowieść dotyczy przełomu lat 70-tych i 80-tych. Adam Kantorysiński bardzo szeroko opisuje historię rejsu, który grupa przyjaciół zorganizowała do Brazylii. Po kilku falstartach udało się wypłynąć, ale przebicie się do cieplejszej strefy odbywało się już zimą. Awarie, ten chyba najbardziej charakterystyczny element żeglarstwa, nie oszczędzały załogi. Prawie na początku wyprawy nawalił silnik, a ograniczenia dewizowe dawały o sobie znać podczas całego rejsu. Jednym słowem prawdziwy hard core, dawniej zwany niedźwiedzim mięsem, i to jedzonym na surowo.

Wprawdzie rejs planowany był do Argentyny, ale wspominane opóźnienia i awarie skróciły całe przedsięwzięcie. O wyprawie było raczej cicho, ponieważ w kraju w roku 1980 działy się rzeczy o wiele ważniejsze. Ta miniatura to kolejny przyczynek do szeroko pojętej historii polskiego żeglarstwa. Wtedy wypłynięcie na tak szerokie wody, jakimi jest Atlantyk, było wyczynem nie lada i jako takowy wyczyn z czasów zamierzchłych możemy go potraktować. W sumie ciekawostka dla każdego.

Adam Kantorysiński
Dawniej zimy były prawdziwe – rejs do Brazylii
Miniatury Żeglarskie,
Bedarieux 2024