Magdalena Kwaśna z nominacją na igrzyska w Tokio

Magdalena Kwaśna (Chojnicki Klub Żeglarski), mistrzyni Polski w klasie Laser Radial, otrzymała imienną nominację na igrzyska olimpijskie w Tokio – poinformował Zespół Decyzyjny Polskiego Związku Żeglarskiego. Formalnie nominację musi zatwierdzić jeszcze Polski Komitet Olimpijski.

Tekst i zdjęcia mat. pras. PZŻ

Magdalena Kwaśna o wyjazd do Tokio rywalizowała z Agatą Barwińską (MOS Iława). Po lutowych mistrzostwach świata w Australii, w których zajęła znakomite piąte miejsce, było jasne, że to Chojniczanka wygrała wewnętrzną rywalizację punktową. Zaraz potem wybuchła jednak pandemia koronawirusa, a igrzyska przełożono na kolejny rok. W tej sytuacji Polski Związek Żeglarski postanowił wstrzymać się jeszcze z ogłoszeniem imiennej nominacji do Tokio.

– W maju rozmawialiśmy z zawodniczkami i ich trenerem Jaredem Westem. W porozumieniu z nimi opracowaliśmy wytyczne dalszych kwalifikacji do igrzysk. Kluczowe miały być październikowe mistrzostwa Europy w Gdańsku. Warunkiem przedłużenia wewnętrznej rywalizacji było miejsce na podium Agaty Barwińskiej i lokata poza czołową „20” Magdaleny Kwaśnej – powiedział Dominik Życki, dyrektor sportowy PZŻ.

Agata Barwińska w Gdańsku zaprezentowała się znakomicie i zdobyła brązowy medal. Magdalena Kwaśna uplasowała się na 14. miejscu.

– Zgodnie z ustaleniami z maja oznacza to, że pomimo znakomitego wyniku Agaty, to Magda, która w wewnętrznych kwalifikacjach uzyskała więcej punktów, otrzymała nominację na igrzyska. Agata zrobiła wszystko, co było w jej mocy. Magda udowodniła natomiast, że potrafi poradzić sobie z największym stresem – dodał Dominik Życki.

– Chcę też podkreślić zmianę, jaka nastąpiła w polskim teamie Lasera Radiala. Z dwóch indywidualistek trener Jared West stworzył zespół ambitnych zawodniczek, które nawet w najtrudniejszych chwilach potrafią skutecznie współpracować i jednocześnie rywalizować z czołowymi żeglarkami świata. Niniejszym składam serdeczne gratulacje trenerowi i dziewczynom, bo wiem, że choć to wszystko dla nich jest bardzo trudne, to pokazały, że stać je na najwyższe miejsca w światowej stawce – podkreślił dyrektor sportowy PZŻ.

– Poniekąd spodziewałam się takiej decyzji, jednak dopóki to nie jest oficjalne, nie ma się stuprocentowej pewności. Cieszę się, że decyzja została podjęta i ten etap został zakończony, bo to były bardzo długie eliminacje. Teraz przede mną ostatnie miesiące ciężkich treningów bezpośrednio pod igrzyskami. Zimę prawdopodobnie spędzimy w portugalskiej Vilamourze, ale w tych czasach ciężko jest planować coś daleko w przód. Mam nadzieję, że nasza współpraca z Agatą będzie trwała nadal, bo przynosi ona efekty obydwu stronom – stwierdziła Magdalena Kwaśna.

– Z jednej strony te kwalifikacje były długie, ale uważam, że w związku z przesunięciem igrzysk powinny były trwać nadal. Mnie na pewno bardzo napędzała ta rywalizacja i myślę, że w takiej atmosferze mogłyśmy nadal walczyć. Byłoby to z pożytkiem dla naszego poziomu sportowego. Czuję, że jestem na fali wznoszącej, co zresztą potwierdziłam medalem mistrzostw Europy trzy tygodnie temu. Nie ukrywam, że nie jestem szczęśliwa, że ta decyzja została już podjęta, niemniej gratuluję Magdzie uzyskania rekomendacji – oceniła Agata Barwińska.

Temat kwalifikacji olimpijskich na Tokio stał się w wyniku pandemii trudny i budził wiele emocji. Misterne ustalenia z 2017 roku, kiedy to szerokie grono osób zaangażowanych w żeglarstwo sportowe opracowało precyzyjne zasady kwalifikacji do igrzysk, zostały na koniec okresu wyłaniania reprezentantów przekreślone przez pandemię. Wczesną wiosną imienne nominacje uzyskali Aleksandra Melzacka i Kinga Łoboda (49erFX), Piotr Myszka (RS:X), Zofia Klepacka (RS:X) oraz Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar (470). Do tego grona dołączyła teraz Magdalena Kwaśna w klasie Laser Radial, a na finalną decyzję czekają jeszcze zawodnicy w klasie 49er.

– To był dziwny i trudny czas nie tylko dla zawodników, ale dla całego pionu sportowego PZŻ. Z powodu pandemii i przełożenia igrzysk, część osób była za przedłużeniem kwalifikacji, inni twierdzili, że pandemia uniemożliwi podtrzymanie wysokiego poziomu całego teamu oraz sprawiedliwą rywalizację i w efekcie źle wpłynie na psychikę sportowców. Pojawiły się kolejne emocje i trudno się temu dziwić, bo w żeglarstwie każdy kraj może wystawić tylko jednego zawodnika/załogę w jednej klasie i każdy chyba chce, żeby byli to najlepiej przygotowani na ten wyjątkowy czas sportowcy. Wierzę jednak w słuszność naszych decyzji – powiedział Dominik Życki.

– Gratuluję Magdalenie Kwaśnej uzyskania rekomendacji PZŻ do reprezentowania barw Polski podczas igrzysk olimpijskich. Dziękuję też naszym zawodniczkom za sportową postawę w tych kwalifikacjach. Szczególnie w ostatnim okresie współpracowały ze sobą w sportowej atmosferze. Z pewnością każda z Polek jeszcze nie raz wywalczy dobre wyniki w mistrzostwach międzynarodowych. Chociaż Laser Radial reprezentuje sport indywidualny, liczę, że ta współpraca będzie kontynuowana. Praca zespołowa daje sukcesy, co potwierdza się nie tylko w żeglarstwie, ale ogólnie w sporcie i w życiu. Niedawno mogliśmy się cieszyć z brązowego medalu Agaty w mistrzostwach Europy, w lutym z piątego miejsca, jakie podczas mistrzostw świata wywalczyła Magda. Mamy też bardzo utalentowane zaplecze juniorskie w tej klasie i wierzę, że kolejne lata przyniosą nam wiele sukcesów – skomentował Tomasz Chamera, prezes PZŻ.