Od samego rana cała żeglarska społeczność odliczała minuty do ostatniego, podwójnie punktowanego wyścigu medalowego w klasie 49er. Wyścig trzykrotnie przerwano, a rozdanie medali nastąpi jutro. W klasie iQFOiL spadki i awanse, jednak o olimpijski krążek w finałowych rozgrywkach powalczy Maja Dziarnowska jak i Paweł Tarnowski. Pierwsze wyścigi mają za sobą również reprezentacji klasy ILCA.
Karolina Sołtaniuk/nowezagle.pl – informuje z Marsylii:
Niebiesko-biała szachownica (flaga „N” oznaczająca przerwanie wyścigu) na trasie klasy 49er pojawiła się trzykrotnie. Początkowo wyścig miał się odbyć bardzo blisko brzegu, jednak zadecydowano, aby trasę przestawić w głąb morza. Próby ponawiano trzykrotnie jednak bez skutku. Wyścig medalowy Dominika Buksaka i Szymona Wierzbickiego (AWFiS Gdańsk/ AZS Poznań) przełożony jest na jutro.
O krążkach olimpijskich mogą nadal myśleć sopocianie. Paweł Tarnowski co prawda spadł dwa „oczka” niżej, klasyfikując się na czwartym miejscu jednak walka o podium jest wciąż w zasięgu ręki. Polak żeglował z tendencją spadkową, przekraczając metę na 3, 11 i 23 pozycji. Maja Dziarnowska za to awansowała na 7 lokatę bardzo dobrze odnajdując się w słabo wiatrowych warunkach. Jutro zawodnicy z Trójmiasta powalczą o wejście do ścigłego finału. Przed nimi walka od ćwierćfinałów.
Pierwsze wyścigi olimpijskie mają za sobą zawodnicy z klasy ILCA. W pierwszej kolejności wystartował Michał Krasodomski (AZS AWFiS Gdańsk), który po dwóch wyścigach plasuje się na 38 pozycji. Polak jest najmłodszym reprezentantem Polski w żeglarskie i ma zaledwie 21 lat.
Dokładnie w taki sposób wyobrażałem sobie igrzyska olimpijskie. Jeszcze nic mnie nie zaskoczyło, z wyjątkiem upałów! Stawka jest bardzo wysoka, są tutaj bardzo doświadczeni zawodnicy, niektórzy mają już cztery kampanie za sobą. Sam staram się dbać o każdy punkt i z wyścigu na wyścig będę chciał iść cały czas do góry. Jestem przedostatnim najmłodszym zawodnikiem. Tutaj koledzy są starsi, bardziej doświadczeni, więc jest się od kogo uczyć, kogo podpatrywać. jest to dla mnie bardzo cenne doświadczenie – mówi o swoich pierwszych wrażeniach Michał Krasodomski.
Niewiele może za to powiedzieć Agata Barwińska (SSW MOS Iława). Zawodniczki z klasy ILCA 6 mają na swoim koncie tylko jeden wyścig. Iławiance nie udało się zrealizować założonego planu, a brak wiatru nie pozwolił na rozegranie kolejnego startu i małej „rehabilitacji”. Polka przepłynęła na 38 pozycji.
Jutro zapowiada się wielki dzień dla polskiego żeglarstwa. Polacy powalczą w trzech kategoriach: 49er, iQFOiL kobiet oraz mężczyzn.