Reklama
Reklama

Autor 17:48 Żeglarstwo

Maciej Krzeptowski laureatem Nagrody im. Leonida Teligi 2020

Kontynuując tradycję zapoczątkowaną w 1971 roku przez Magazyn „Żagle”, redakcja portalu nowezagle.pl ogłasza nominacje do Nagrody im. Leonida Teligi

Jury Nagrody portalu nowezagle.pl im. Leonida Teligi, w składzie redaktor naczelny portalu nowezagle.pl Dominik Życki, Marek Zwierz, Waldemar Heflich, Mariusz Główka, Wojciech Barszczowski i Piotr Dalecki, ma przyjemność ogłosić, że laureatem pierwszej edycji konkursu został Maciej Krzeptowski za książkę “Trzymam się morza”.

Redakcja portalu nowezagle.pl od początku istnienia recenzuje publikacje żeglarskie wielu wydawnictw. Redaktor Marek Zwierz skrupulatnie opowiada o treści analizowanych książek i pokazuje je w filmowej relacji. Najlepsze pozycje postanowiliśmy nagrodzać.

Laureat pierwszej edycji Nagrody portalu nowezagle.pl im. Leonida Teligi:

Maciej Krzeptowski, „Trzymam się morza”, Rotary Club Szczecin

+ historia polskiego żeglarstwa współczesnego wpleciona w życiorys autora albo życiorys autora wpleciony w historię polskiego żeglarstwa. Nie ma ważnego dla polskiego jachtingu rejsu czy wydarzenia, które nie byłoby opisane w tej książce. W dodatku czyta się zdecydowanie lepiej, niż suche opracowania historyczne.

***

***

Leonid Teliga urodził się 28 maja 1917 r. w Wiaźmie. Dzieciństwo i młodość spędził w Grodzisku Mazowieckim. W 1938 r. po ukończeniu Szkoły Podchorążych Piechoty, został mianowany podporucznikiem i przydzielony do 44 pułku strzelców Legii Amerykańskiej w Równem. Teliga zdobył uprawnienia sternika morskiego na kursie żeglarskim w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowym Yachtingu Morskiego w Jastarni w 1938 roku. Podczas kampanii wrześniowej walczył z pułkiem w rejonie Tomaszowa Mazowieckiego (6 i 7 września) gdzie został ranny. Następnie przedostał się na Wołyń, i stamtąd trafił do niewoli sowieckiej. Wywieziono go w głąb ZSRR, gdzie po rocznym kursie szyprów, pływał na statkach jako rybak na Krymie. W 1942 zgłosił się do formowanej Armii Polskiej w ZSRR, z którą wydostał się do Wielkiej Brytanii. Dzięki znajomość nawigacji, po przeszkoleniu w Kanadzie, latał w polskim 300 dywizjonie bombowym im. Ziemi Mazowieckiej jako strzelec pokładowy. W 1947 roku wrócił do Polski. Pracował w Warszawie jako dziennikarz, autor i tłumacz. Po przeprowadzce na stałe do Gdyni, zatrudnił się w charakterze instruktora żeglarstwa morskiego w klubie „Gryf”. Pływał jako dziennikarz z polskimi rybakami nawet na Dalekim Wschodzie. Pracował też z ramienia Polski w misjach rozjemczych ONZ w Korei i Laosie, oraz we Włoszech, jako attaché prasowy ambasady. Wszystko, co osiągnął w życiu zawdzięczał swej pracy i wytrwałości. Takiego właśnie uporu wymagało zbudowanie pełnomorskiego jachtu, któremu nadał znamienną nazwę “Opty” (od optymista) – długość 9,85 m, szerokość 2,75 m, zanurzenie 1,65 m, wyporność 5 ton, powierzchnia żagli 43 m kwadratowe. Był gotowy do wypłynięcia późną jesienią 1966 r. Leonid Teliga, w związku z tak późną porą roku, postanowił rozpocząć żeglugę dookoła świata z Casablanki.

Był pierwszym Polakiem i pierwszym Słowianinem, który samotnie opłynął świat. Pokonał Atlantyk, Kanał Panamski i Pacyfik. Bez zawijania do portu żeglował z Fiji do Dakaru, wokół Przylądka Dobrej Nadziei – 13.500 mil morskich non-stop w 165 dni. W tamtych czasach był to nie tylko niezwykły wyczyn, ale też rekord długości samotnego rejsu. Ten etap żeglugi nie tylko był najdłuższy, ale okazał się najtrudniejszy. Teliga miał awarie sprzętu i problemy ze zdrowiem. 5 kwietnia 1969 r. na Atlantyku przeciął kurs, którym w marcu 1967 r., płynął z Las Palmas na Barbados. Jego rejs dookoła Ziemi trwał 2 lata, 13 dni, 21 godzin i 35 minut. Do Casablanki zawinął 29 kwietnia 1969 r. Ciężko chory, powrócił do kraju samolotem. Niemal natychmiast znalazł się w szpitalu, poddany operacji. Po rocznej walce z rakiem, zmarł 21 maja 1970 r. Był odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Imieniem Teligi nazwano stocznię jachtową w Szczecinie i wiele ulic oraz szkół w całym kraju. Leonid Teliga był czwartym żeglarzem, po Slocumie, Dumasie i Chichesterze, który samotnie opłynął świat. Z Polaków w jego ślady poszli następnie Krzysztof Baranowski (1972-73), Krystyna Chojnowska- Liskiewicz (1976-78; jako pierwsza z kobiet opłynęła Ziemię), Henryk Jaskuła (1979-80) i wielu innych.

(Visited 381 times, 1 visits today)
Tagi: , , , , , Last modified: 29 czerwca, 2021

Partnerzy serwisu

Zamknij