To jeden z pierwszych nowych jachtów, jakie powstały po całkowitym lockdownie Europy związanym z pandemią. Scuderia 65 – nowy model opracowany przez studio projektowe Harry’ego Miesbauera – ma spełniać wymagania aktywnych armatorów, którzy chcą z sukcesami ścigać się w najważniejszych morskich regatach, a pomiędzy wyścigami spędzać czas z najbliższymi w komfortowych warunkach wewnątrz jednostki.
Żeglarze znający już trochę rynek jachtowy wiedzą, że kompromis pomiędzy walorami regatowymi a wygodą na pokładzie zazwyczaj nie przynosi ani dobrej prędkości w regatach, ani komfortu dla załogi. Z pomocą w dużym zakresie przychodzi tu włókno węglowe – jeśli z tego materiału wykona się kadłub i pokład jachtu, można uzyskać satysfakcjonujące osiągi oraz dorzucić zaoszczędzone kilogramy w formie ekskluzywnego wykończenia wnętrza. To z kolei kosztuje, ale są na świecie osoby, które stać na taki luksus. Takie właśnie założenia przyjęto dla Scuderii 65. Armator tego pięknego superjachtu to bardzo doświadczony żeglarz, który na co dzień żegluje także w regatach morskich, na finnie i 49erze (!) i dysponuje zasobnym portfelem oraz fantazją i wiedzą na temat jachtów. Znając się z projektantem, Harrym Miesbauerem, postanowili wspólnie zaprojektować taką jednostkę. Główne założenia projektu, rysowane początkowo na zwykłej kartce papieru, miały uwzględnić:
– przyciągający wzrok wygląd jachtu,
– ponadprzeciętne osiągi w szerokim zakresie warunków,
– dzielność morską i łatwość obsługi przy mało licznej załodze i w pojedynkę,
– niewielką masę,
– lekkie wizualnie i funkcjonalne wnętrze dające komfort pobytu rodziny armatora,
– łatwość wyciągania z wnętrza jachtu ciężkich sprzętów takich jak pralka, kostkarka do lodu, itp. przed regatami.
Stylistyka i układ wnętrza miał opierać się na prostych formach i minimalizmie.
Efekt został w szerokim zakresie osiągnięty. Scuderia ma dynamiczne linie niemal płaskiego kadłuba o imponującej szerokości. Jego kształt zapewnia wysoką stabilność w początkowym zakresie przechyłów, zaś gdy wieje mocniej, jednostkę zaczyna prostować długi kil z cygarem na końcu. Można go skrócić – teleskopowo wciągany jest z 4,5 m na 2,95 m, a wykonano go z wysoko wytrzymałej stali nierdzewnej. Skrzynka kilowa wykonana została z włókien węglowych jako integralna część kadłuba. Dwie płetwy sterowe rozstawione dość szeroko zapewniają z kolei pełną kontrolę także w przechyle. Dowodem na to, że Scuderia nie jest wolna, są wyniki 26. regat La Duecento, 200-milowego klasyka na trasie Caorle (ITA) – Grado (ITA) – Susak (CRO) – Caorle. Pierwszy egzemplarz jachtu wygrał ten wyścig!
Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design
Trudniej natomiast ocenić na tej podstawie efekty w kwestii komfortu. Wiadomo jedynie, że na płaskim pokładzie zamontowano tylko niezbędne urządzenia, w tym przede wszystkich osprzęt renomowanego Harkena. Większość z nich uruchamiana jest hydraulicznie, przy czym system zaprojektowała i wykonała włoska firma Cariboni. Co ciekawe, fały nie zostały doprowadzone do kokpitu, bowiem ze względu na dbałość o minimalizację masy (tej wysoko umiejscowionej) postanowiono obsługiwać je przy maszcie. Ten zaś powstał w nowozelandzkiej firmie Southern Spars, a wyposażono go w lekkie, węglowe olinowanie stałe pochodzące z firmy Future Fibre ECsix. Do napędu Scuderii stawia się żagle OneSails.
Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design
Przewiewne, lekkie stylistycznie wnętrze zaprojektował sam Miesbauer, stawiając na pierwszym miejscu kwestie praktyczne, czyli wielkości schowków, jasne i szerokie przejścia, uchwyty na czas ciężkich warunków. Meble i wyposażenie, tam gdzie się dało, zbudowano z włókien węglowych na przekładkach z rdzeni typu plaster miodu, stanowią więc dodatkowe usztywnienie konstrukcji a nie zwiększają znacząco masy całkowitej. Zbiorniki wody i paliwa, wykonane z najlżejszych dostępnych do tego celu kompozytów, powstały w oparciu o strukturę kadłuba, na samym dnie pod podłogą.
Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design Fot. materiały prasowe Harry Miesbauer Yacht Design
Podczas pływań wypoczynkowych załoga ma do dyspozycji 4 kabiny, po dwa łóżka w każdej, 3 łazienki i jeden ogromny kambuz w przedniej części mesy/salonu. Z pewnością przyjemnie będzie spędzać czas także na świeżym powietrzu, w wielkim kokpicie i na pokładzie, a do łączności z lądem podczas postoju na kotwicy, i do zabaw na wodzie, służyć może tender chowany w szerokim na 3,6 m rufowym garażu.
Producentem Scuderii jest włoska stocznia Adria Sail. Dane techniczne jachtu:
długość kadłuba 20.05 m
szerokość 5,51 m
masa ok. 19 500 kg – target / measurement trim-
zanurzenie 4,50 – 2.95 m (kil podnoszony)
pow. żagli regatowych 259,6 m2 (na wiatr) – 570,0 m2 (z wiatrem)
żagle (producent) OneSails
osprzęt Harken
hydraulika Cariboni / Italy
stocznia Adria Sail / Fano / Italy
Warto przybliżyć sylwetkę projektanta. Harry Miesbauer urodził się w Austrii w 1966 roku i od 6 roku życia uprawia żeglarstwo. W swojej karierze zawodniczek żeglował na małych i dużych jachtach a jako kierunek swoich studiów podyplomowych wybrał najlepszą chyba obecnie uczelnię techniczną na której wykłada się projektowanie jachtów – wydział Yacht and Powercraft Design w Southampton, który ukończył w 1998 roku.
Zaraz po ukończeniu studiów przez 3 lata pracował w pracowni Luca Brenta w Mediolanie jako starszy projektant jachtów, a od 2004 do 2007 roku przez kolejne 3 lata jako główny projektant jachtów i szef projektów regatowych. Najważniejsze konstrukcje powstałe przy tej współpracy to: Kenora Wally 105, Wally B, Chrisco CNB 100, TP52 C-quadrat, B-yachts B-60, B-30, B-38, Nautor 76 itd.
W latach 2000-2004 pracował jako główny projektant z Mani Frers w niemieckim biurze Frers w Mediolanie. W tym okresie był członkiem zespołu projektowego szwedzkiego zespołu Victory Challenge biorącego udział w regatach o Puchar Ameryki, oraz członkiem zespołu projektowego Volvo Ocean Race Amers Sports One (VOR 60). W tym czasie był również zaangażowany w projektowanie jachtów regatowych pod formułę IMS.
Od 2007 roku prowadzi własne studio projektowe /h/arry miesbauer yacht design, a swoje siedziby firma ma w Como we Włoszech oraz w Wiedniu.
Tekst Wojciech Barszczowski, zdjęcia Materiały Prasowe Miesbauer Yacht Design