Właśnie zdjąłem z półki…
…rzecz wyjątkowo cieszącą oko czytelnika. Paulina i Mariusz Kierebińscy opisali swój rejs dookoła świata zdjęciami, uporządkowali je, podpisali i wydali w formie albumu. Albumu o dość nietypowym formacie spokojnie mieszczącym się na każdej półce o standardowych wymiarach.
Autorzy odbyli dwuletnią podróż z Karaibów na Karaiby, na deser jeszcze rejs do Gdańska, na jachcie o wdzięcznej nazwie „SUNsuSEA”. Sądząc ze zdjęć w albumie nurkowali we wszystkich możliwych miejscach. Nie ograniczali się też do zwiedzana portów i okolic robiąc dalekie wycieczki w tak zwany interior. Wszystko to jest znakomicie udokumentowane. Nie są to fotki z wakacji ciotki Jane przytłaczające ilością i pokazujące ją samą na tle. Mamy tutaj ponad 300 stron ze starannie wyselekcjonowanymi obrazami pokazującymi przede wszystkim przyrodę i napotkanych ludzi. Są też obrazki nietypowe dla naszego kręgu kulturowego. Nieczęsto można przecież spotkać biznesmena w różowych szortach. Przepraszam, w bermudach. Mnie zachwyciły przede wszystkim zdjęcia spod wody, no, ale jako oceanograf mam nieco skrzywioną wizję świata.
Zdjęcia pogrupowane są chronologicznie według kolejnych przystanków podróży „SUNsuSEA”. Każdy z tych podrozdziałów jest w kilku zdaniach opisany. Każde zdjęcie podpisane. W dodatku wszystkie teksty w albumie są dwujęzyczne, po angielsku i po polsku.
Album został wydany własnym sumptem przez autorów i stanowi dla nich piękną pamiątkę z podróży życia, a dla nas zachwyt nad pięknem świata, a może i inspirację na kolejną przygodę?
Paulina i Mariusz Kierebińscy
s/y „SUNsuSEA”. Podróż dookoła świata opowiedziana zdjęciami.
Warszawa 2020
Tekst i wideo Marek Zwierz