Reklama

Autor 20:42 Żeglarstwo

50 lat Bractwa Kaphornowców.

50 lat temu, w 1974 roku z inicjatywy ówczesnych redaktorów Głosu Wybrzeża, dziennika ukazującego się w Trójmieście, Tadeusza Jabłońskiego, Zenona Gralaka i Kazimierza Kołodzieja, powołano do życia Bractwo Kaphornowców.


Tekst i zdjęcia: Marek Zwierz


Było to krótko po pierwszych powojennych przejściach Hornu pod żaglami na jachtach „Polonez”, „Euros” i „Konstanty Maciejewicz”. Obecnie Bractwo liczy prawie 1000 członków i jednym z celów tego stowarzyszenia jest jak najszersze propagowanie żeglarstwa i dobrej praktyki morskiej.
Na uroczystej gali z okazji jubileuszu Bractwo spotkało się w salach Narodowego Muzeum Morskiego na Ołowiance w Gdańsku w pierwszy piątek marca. Data spotkania tradycyjnie już upamiętnia przejście „Daru Pomorza” wokół Hornu w 1937 roku pod dowództwem komendanta Konstantego Maciejewicza, właśnie w pierwszy piątek marca.
Przy tak doniosłym święcie nie zabrakło także na sali przyjaciół Bractwa. Po krótkim wstępie Marka Padjasa, aktualnego Grotmaszta Bractwa, uhonorowani zostali przyjaciele Kaphornowców, Tomasz Chamera, prezes Polskiego Związku Żeglarskiego (PZŻ), Cezary Spigarski, zawsze towarzyszący Bractwu z aparatem fotograficznym, reprezentujący fundację „Oficyna morska”, i Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego. Przyjaciele nie tylko odbierali podziękowania i wyróżnienia, ale i odwdzięczali się i tak PZŻ przyznało odznaki Zasłużonym dla Związku. Press Club Polska przekazał okolicznościową plakietę z fragmentem liny używanej w okolicach Hornu na „Darze Młodzieży”. Odczytany został list okolicznościowy od prezydenta miasta Torunia, pamiątkowe statuetki przekazali Andrzej Królikowski, prezes Ligi Morskiej i Rzecznej, Piotr Gawron, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni, przedstawiciele Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego.


Na Sali obecnych było trzech Grotmasztów Bractwa, Czesław Dyrcz, Cezary Bartosiewicz i Marek Padjas. Czwarty żyjący Grotmaszt, Krzysztof Baranowski, wystosował do zebranych okolicznościowy list. Czesław Dyrcz opowiedział w swoim wystąpieniu o swoim dwukrotnym obejściu Hornu i przytoczył nieco statystyk. Wynika z nich, że Przylądek Nieprzejednany pozwolił się opłynąć 132 razy przez jachty i żaglowce pod polską banderą oraz 22 przez jachty, na których byli polscy żeglarze. W sumie było to 1411 żeglarek i żeglarzy, a dla 150 osób jeden raz nie wystarczył i byli tam po dwa i więcej razy. Cezary Bartosiewicz przypomniał o projekcie Młodzi na Horn popularyzujący wiedzę o morzu i żeglarstwo morskie wśród młodzieży. Wzięło w nim udział ponad 10 tysięcy uczniów, a projekt jest kontynuowany.


Nie mogło też zabraknąć uhonorowania zasłużonych i nowych członków Bractwa. Czesław Dyrcz otrzymał niebieską chustę należną członkom Komandorii Bractwa. Wręczono czerwone chusty tym, którzy na Hornie byli więcej niż raz oraz żółte chusty nowym członkom Bractwa.
Zaprezentowano też szczególny dzwon. Znaleziony został w przepastnych magazynach Narodowego Muzeum Morskiego, a po dokładnych oględzinach okazał się być dzwonem … Bractwa Kaphornowców.


Na zakończenie Jerzy Wąsowicz otrzymał butelkę szlachetnego szampana. Okazało się, że dokładnie co do dnia, 1 marca przed 25 laty opłynął Przylądek Horn na jachcie „Antica”.
O oprawę artystyczna zadbał Męski Chór Szantowy „Zawisza Czarny”, a i nie zabrakło drobnego cateringu zwieńczonego okolicznościowym tortem.
Portal nowezagle.pl także dołącza się do najlepszych życzeń z okazji tak zacnego jubileuszu.

(Visited 197 times, 1 visits today)
Tagi: Last modified: 3 kwietnia, 2024

Partnerzy serwisu

Zamknij