Napięcie w Auckland sięgnęło zenitu! Wspaniałe widowisko jakim jest finał 36. America‘s Cup dobiega końca.
Tekst Waldemar Heflich
zdjęcia mat. pras. AC
Obrońcy Pucharu Emirates Team New Zealand prowadzili w pojedynku z Luna Rossa Prada Pirelli 6 do 3 i do wygranej brakowało im tylko jednego zwycięstwa. Nowozelandczycy z jednej strony pragną ponad wszystko sukcesu swojej załogi, ale z drugiej chcieliby, aby to niezwykłe widowisko sportowe trwało jak najdłużej! Do tego potrzebne było kolejne zwycięstwo włoskiej załogi. Jak nigdy dotąd olbrzymi aplauz, zgromadzonych licznie kibiców, wzbudziło wejście załogi jachtu Luna Rossa na pokład. Spiker z namaszczeniem odczytywał nazwiska bohaterów – sternik – James Spithill, sternik – Francesco Bruni, trymer grota – Pietro Sibello, trymerzy: Umberto Molineris, Enrico Voltolini, Pierluigi de Felice, młynkowi: Matteo Celon, Romano Battisti, Emanuele Liuzzi, Gilberto Nobili i Nicholas Brezzi. Zawodnicy z Circolo della Vela Sicilia…
Wyścig nr 10 rozegrano na trasie „A“ przy północno-wschodnim wietrze wiejącym z szybkością ok. 10 węzłów. Żeglarzom towarzyszyło kilkaset jachtów i motorówek z kibicami. Nie obyło się jak zwykle bez oczekiwania na stabilny wiatr. Luna Rossa Prada Pirelli wpływała w pole startowe lewym halsem. Popłynęli daleko do granicy trasy. Za ich rufą płynął ETNZ. Obie załogi walczyły o jak najlepsze miejsce na linii startu. Obie chciały popłynąć w korzystną, prawą stronę trasy! Lepiej zrobił to Emiratres Team New Zealand wystartował po nawietrznej i od razu zrobił zwrot w prawo. Żeglując po prawej stronie wyszli na prowadzenie. Na pierwszym skrzyżowaniu kursów, Kiwi byli 70m z przodu, zrobili zwrot przed Włochami, zmuszając ich do żeglowania w lewą stronę trasy. Na drugim crosie, Luna Rossa była tylko kilka metrów z tyłu. Na pierwszej bramce przewaga ETNZ wynosiła 7 sekund. Burling, Tuke i Ashby rozpoczęli kurs z wiatrem, Te Rehutai leciał z szybkością ok.40-41w, ich VMG było zawsze większe od rywali! Na dolnym znaku nr2 ich przewaga urosła do 9 sekund. Po okrążeniu znaków kursowych, na drugiej halsówce ETNZ miał już 250 m przewagi. Kiwi zaczęli żeglować w czystym, niezakłóconym wietrze i powiększać przewagę… W tych warunkach wietrznych Spithill i Bruni niewiele mogli zrobić. Burling, Tuke i Ashby prowadząc jak zwykle spokojną komunikację, pewnie zmierzali po zwycięstwo w tym wyścigu. Na po kursie na wiatr, bramce nr3 ich przewaga wynosiła 27 sekund. Kibice przed wielkim telebimem na lądzie oraz setki na pokładach jachtów, widzieli jak ich bohaterowie powiększają przewagą! Tylko nieszczęście mogło stanąć im na drodze po Puchar Ameryki. Na kursie z wiatrem Kiwi powiększali przewagę, chwilami do ponad 600m. Na bramce nr 4 prowadzenie ETNZ urosło do 37 sekund, a na ostatniej górnej bramce nr4 wynosiło już 49 sekund. Na ostatnim finiszowym kursie z wiatrem do mety, nic nie mogło się wydarzyć! Emirates Team New Zealand, przy ogłuszającym okrzyku radości całej Nowej Zelandii, przepłynęła linie mety z przewagą 38 sekund. Stan meczu 7 do 3. Załoga ETNZ obroniła Puchar Ameryki!
Załoga Emirates Team New Zealand na czele z Grantem Daltonem, Peterem Burlingiem, Blairem Tukem i Glenem Ashbym, obroniła Pucharu Ameryki startując w barwach Royal New Zealand Yacht Squadron. To jeden z siedmiu klubów żeglarskich, mający prawo nazywać się – królewską drużyną. Założony w 1871 roku nie ma sobie równych w świecie. Jego członkowie wygrywali regaty Whitbread Round The World Race, Volvo Ocean Race, Admiral’s Cup, America’s Cup oraz zdobywali medale olimpijskie. W 2021 roku, w 170-lecie Pucharu Ameryki, Klub obchodzi 150-lecie istnienia. Czy jego członkowie mogli zrobić im lepszy prezent! Zdobyli po raz kolejny Puchar Ameryki, n.ajcenniejsze trofeum żeglarskie, jedno z najstarszych i najbardziej prestiżowych w świecie sportu. Radość w Auckland jest nie do opisania. Tak jak w 2000 roku żeglarzom Nowozelandczykom udała się arcytrudna obrona Pucharu! Wielkie brawa dla załogi Emirates Team New Zealand! Słowa uznania za wspaniałą walkę należą się także pokonanym pretendentom z Luna Rossa Prada Pirelli na czele. Szczególnie Panu Patrizio Bertelliemu za stworzenie teamu PRADA i wspaniałej trójce liderów tego zespołu Max Sirena, James Spithill i Francesco Bruni.