Właśnie zdjąłem z półki plik pod tytułem „Uwodzenie Lirogona”. Jest to praca jak najbardziej poważna, wręcz naukowa, napisana przez Marka Siwickiego i Agnieszkę Leśny. Dodatkowo autorem jednej z części jest Tomasz Maracewicz.
Tajemniczy tytuł to metafora nawiązująca do głosu australijskiego ptaka, który potrafił tak oczarowywać żeglarzy, że wracali na ocean i podejmowali coraz to nowe podróże. Nieco więcej powie nam podtytuł: „Wychowanie morskie jako strategia pedagogiczna”.
Sama książka składa się z trzech części. Pierwsza, napisana przez Marka Siwickiego, jest historycznym przeglądem różnych koncepcji wychowania morskiego, głównie pod kątem sportowym, od uzyskania niepodległości Polski prowadzonym przez różne organizacje, takie jak harcerstwo czy Liga Morska i Kolonialna, aż po współczesny temat kształcenia regatowego przyszłych olimpijczyków w Szkołach Mistrzostwa Sportowego.
Tomasz Maracewicz w swojej części przedstawia plan rejsów stażowych dla studentów i kandydatów uczelni morskich na „Darze Młodzieży”. Pokazuje też, jak koncepcja stażów na żaglowcach zmieniała się na przestrzeni lat.
Zdecydowanie najciekawsza jest trzecia część Agnieszki Leśny, w której autorka próbuje uporządkować różne koncepcje wychowania morskiego od idei Josepha Conrada i Mariusza Zaruskiego, przez „Bractwo Żelaznej Szekli” i program „Latający Holender” aż po różne warianty „Szkoły pod Żaglami”. Jednocześnie wiąże je z międzynarodowymi koncepcjami takimi jak „adventure education” czy „Erlebnispädagogik”. Najważniejszy jest tu chyba postulat naukowej weryfikacji wychowania morskiego, czy też jego poszczególnych odłamów. Jak dotąd jednak sporo o wspomnianym wychowaniu mówi się traktując jego działanie jako rzecz oczywistą, ale wszelkie rezultaty pozostają raczej w sferze pism popularnych lub co najwyżej popularnonaukowych.
Pozycja dla czytelników i żeglarzy zainteresowanych tematem.
Marek Siwicki i Agnieszka Leśny
„Uwodzenie Lirogona”
Wydawnictwo Akademii Pedagogiki Specjalnej
Tekst i wideo Marek Zwierz