Reklama

Autor 16:28 Felietony, MeteoZwierzenia, Żeglarstwo

„MeteoZwierzenia”: 80 węzłów na Morzu Śródziemnym?

MeteoZwierzenia Ianos

Lubimy Morze Śródziemne. No, może nie wszyscy. Są wśród nas maniacy zimnych mórz i gór lodowych, ale generalnie żeglarze lubią ciepłe wody. Poza sympatyczną temperaturą jest tam jeszcze coś, co szczególnie spotyka się z aplauzem, przede wszystkim turystów i cruiserów. Przewidywalna, łagodna i przyjazna aura, przynajmniej poza okresem huraganów w pasie tropikalnym. Hiszpania, Włochy, Adriatyk, Grecja czy Turcja do tropików się nie zaliczają, więc czy jest czym się przejmować?

PRZECZYTAJ TAKŻE “MeteoZwierzenia”: huragany na Karaibach

Owszem, zdarza się. Mistral, Bora czy Meltemi to wiatry wprawdzie silne, ale przewidywalne i nie kwalifikują się do znamion katastrofy. Ogólnie panuje opinia, że na Śródziemnym jesteśmy bezpieczni. Czyżby?

Ostatnio doszły nas z Grecji straszne wieści o huraganie Ianos. Coś wyjątkowego? Kolejny horror związany ze zmianami klimatu? Może tak, ale niekoniecznie. Okazuje się, że to nic nowego. Obserwuje się je od lat 80. XX wieku. Poszperano w archiwach służb meteorologicznych i w latach 1948 – 2011 doliczono się 99 takich zjawisk. Nie ma wprawdzie oficjalnej nazwy, ale powoli przyjmuje się określenie „medicane” – Mediterranean tropical-like hurricane.

Termin „hurricane” może być tu nieco mylący, albowiem chodzi bardziej o „cyclone”, czyli po prostu niż. Są to niże niewielkie, chociaż głębokie. W większości wypadków większym niebezpieczeństwem niesionym z tymi niżami wcale nie są silne wiatry, a olbrzymie ilości wody w atmosferze. Pod tym względem medicane w swojej rozwiniętej formie nie różni się od prawdziwych huraganów tropikalnych. Opady rzędu 150 – 200 mm nie są rzadkością.

Gdzie i kiedy powstają medicane? Na początku należałoby zaznaczyć, że medicane zdarzają się tylko w środkowej i zachodniej części Morza Śródziemnego. Na wschód od Cypru nigdy nie były obserwowane. Powstają w dwóch regionach. Pierwszy to szeroko rozumiana Golf du Lion (Zatoka Lwia), akwen pomiędzy Balearami, Sardynią, Korsyką i wybrzeżem Francji. Drugi to Morze Jońskie pomiędzy Sycylią i Grecją i obszar rozciągający się aż do wybrzeży Libii.

Medicane nie tworzą się latem i tym zdecydowanie różnią się od klasycznych huraganów. Rodzą się pomiędzy wrześniem a styczniem. To informacja o tyle ważna, że jesienne wypady do Grecji są w modzie.

W odróżnieniu od prawdziwych huraganów medicane nie jest zasilany ciepłem z oceanu, czy jak w tym wypadku z morza. Energię dostarcza mu ciepła atmosfera. Warunki powstania medicane są dość skomplikowane. Potrzebna jest różnica prędkości i kierunku wiatru w pionowym przekroju atmosfery i niestabilność atmosfery, w której rozkład ciśnienia jest inny od rozkładu temperatury (izobary nie przebiegają równolegle do izoterm).

Na początku formuje się niż o silnej konwekcji, czyli ruchach wstępujących na obszarze całego układu niżowego. Coś na kształt gigantycznego Cumulonimbusa z opadami i wyładowaniami elektrycznymi. W następnej kolejności następuje faza stacjonarna i formuje się oko huraganu otoczone przez symetrycznie rozkładające się chmury. Towarzyszą temu silne opady deszczu i silne wiatry. W tej fazie tworzy się ciepły rdzeń niżu i spada aktywność wyładowań elektrycznych. Następnie medicane rusza w drogę, zwykle w kierunku wschodnim. Intensywność opadów maleje, ale wzrasta prędkość wiatru.

Medicane formują się nad Morzem Śródziemnym i w związku z tym są ograniczone w możliwości rozwoju jego relatywnie niewielkimi rozmiarami. Największe osiągają średnicę do 300 km, zwykle jest to 70 do 200 km. Długość ich życia zamyka się pomiędzy dwunastoma godzinami a pięcioma dniami. Najsilniejsze osiągają prędkości wiatru równe huraganom klasy 1 według skali Saphira-Simpsona.

Na przykład Celeno w styczniu 1995 osiągnął 75 węzłów zmierzonych przez niemiecki statek badawczy „Meteor”. Querida we wrześniu 2006 przekroczyła 80 węzłów. W listopadzie 2011 roku medicane Rolf nie popisał się wprawdzie rekordowymi prędkościami wiatru, ale na południowo-zachodnią Europę spadło wtedy w ciągu 72 godzin 600 mm deszczu. Quendresa w listopadzie 2014 osiągnęła w szkwałach 85 węzłów. Najnowszy medicane Ianos zapowiadany był jako najsilniejszy, ale ostatecznie zanotowano wiatry do 67 węzłów.

Medicane Quendresa z listopada 2014 z prędkością wiatru 85 węzłów. (Źródło: NOAA)

Skutki tych huraganów układają się proporcjonalnie do infrastruktury nawiedzonych krajów. We Włoszech, Hiszpanii czy Grecji kończy się zwykle na podtopieniach, pozrywanych dachach i pojedynczych ofiarach. We wrześniu 1969 roku buszujący w południowo-centralnej części Morza Śródziemnego medicane zabił w Algierii i Tunezji 600 osób, a 250 000 pozbawił dachu nad głową.

Wszystkie gwałtowne anomalia pogodowe zwykło się ostatnio przypisywać ociepleniu klimatu. Przeprowadzono oczywiście także symulacje modelowe dla Morza Śródziemnego i medicane. Nie zauważono żadnych znaczących zmian w liczbie tych fenomenów ani w latach 1948 – 2020, analizując dane historyczne, ani w prognozach do 2100 roku. Zauważono natomiast przemieszczanie się huraganów zdecydowanie bardziej na wschód. Czy te prognozy się sprawdzą, czas pokaże. Na razie nie usypiajmy naszej czujności i obserwujmy pogodę nawet wtedy, kiedy wydaje nam się, że jesteśmy całkowicie bezpieczni. Na przykład podczas jesiennego wypadu na Morze Jońskie.

(Visited 935 times, 1 visits today)
Tagi: , , , , , Last modified: 21 października, 2020

Partnerzy serwisu

Zamknij