Autor 03:37 Sport

Piotr Myszka mistrzem Polski w klasie RS:X

Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) został mistrzem Polski w klasie RS:X. We wtorek wygrał cztery z sześciu wyścigów i wyprzedził w klasyfikacji generalnej prowadzącego po pierwszym dniu regat Radosława Furmańskiego (Dobrzyński Klub Żeglarski). Trzecie miejsce zajął Przemysław Miarczyński (SKŻ Sopot), brązowy medalista olimpijski z Londynu, a obecnie… trener polskiej kadry RS:X.

Tekst materiały prasowe PZŻ
Zdjęcia SKŻ Sopot/materiały prasowe

Regaty rozegrane w Sopocie były prawdopodobnie ostatnimi mistrzostwami Polski w olimpijskiej klasie RS:X. W 2024 roku jej miejsce w programie igrzysk zajmie IQ Foil. Między innymi z tego powodu wielu zawodników zdecydowało się na pożegnalny start w Sopocie. Wśród nich był Przemysław Miarczyński, który w klasie RS:X święcił największe sukcesy.

Mam dzisiaj trochę sentymentalny nastrój, bo w klasie RS:X osiągnąłem największe sukcesy, ale to dobrze, że kończy się jej olimpijska przygoda. Pływam teraz regularnie na foilu i gdy musiałem z powrotem przesiąść się na RS:X, poczułem jak ogromna jest różnica. Cieszę się, że coraz więcej zawodników wybiera deskę z foilem, a ja mogę im przekazywać swoją wiedzę. Będę jeszcze bardziej zadowolony, gdy moi podopieczni zaczną ze mną wygrywać, a to pewnie jest kwestią czasu. Wracając do mistrzostw Polski, jestem bardzo zadowolony z brązowego medalu. Nie liczyłem na taki wynik, a okazuje się, że jeszcze jakoś się trzymam – powiedział po zakończeniu zmagań Przemysław Miarczyński.

Fot. SKŻ Sopot

Rywalizacja o tytuł mistrza Polski przebiegała pod znakiem walki dwóch zawodników. Po pierwszym dniu mistrzostw i dwóch wyścigach rozegranych przy bardzo słabym i niestabilnym wietrze prowadził Radosław Furmański przed Piotrem Myszką. Drugiego dnia wiało już nieco mocniej i te warunki lepiej wykorzystał czwarty zawodnik igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Piotr Myszka ostatecznie wyprzedził rywala o dwa punkty.

Dwa dni ścigania i sześć wyścigów to bardzo krótkie regaty, w których nie można było sobie pozwolić na margines błędu. Cieszę się z rekordowej frekwencji – na linii startu stanęło 24 zawodników. Z Radkiem byliśmy faworytami tych regat. Dla nas RS:X to wciąż główna klasa. Wywalczyłem nominację olimpijską do Tokio, Radek jest moim sparingpartnerem oraz zawodnikiem rezerwowym na igrzyska, więc jesteśmy cały czas w treningu i w gazie. W trakcie wyścigów sporo się działo, wiał szkwalisty wiatr, kręciło cały czas od brzegu, ciemne chmury z deszczem zmieniały kierunek wiatru i jego siłę, więc trzeba było dobrze czytać te zmiany – podsumował Piotr Myszka.

https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=3385150728164027&id=642181552460972

– Na RS:X żegluję od 16. roku życia, więc z ogromnym sentymentem podszedłem do tych regat. Cieszę się, że zawiesiłem Piotrowi wysoko poprzeczkę, tym bardziej że nie byłem w szczytowej formie. Obaj łączymy treningi w klasie RS:X z pływaniem na foilu i tak będzie do igrzysk w Tokio. Zmiana klasy olimpijskiej jest dla mnie momentem przełomowym w karierze. Myślę, że sobie spokojnie z tym poradzę. Mam dobre warunki fizyczne do pływania na foilu. Będzie to dużo przyjemniejsze pływanie niż na RS:X i już dziś nie mogę się doczekać rywalizacji o prawo startu w igrzyskach w Paryżu – powiedział Radosław Furmański.

Wcześniej rywalizację w mistrzostwach Polski zakończyły kobiety. Złoty medal wywalczyła Zofia Klepacka (Legia Warszawa).

(Visited 156 times, 1 visits today)
Tagi: , , , , Last modified: 27 września, 2020

Partnerzy serwisu

Zamknij