Słynna niemiecka stocznia stopniowo uzupełnia nową generację modeli zapoczątkowaną Bavarią C57. Wyróżnikiem całej tej linii są przede wszystkim nowoczesne kształty. Opracowane przez renomowane włoskie studio projektowe Cossutti Yacht Design, w niczym już niemal nie przypominają starych, klasycznych, obłych i ciężkawych „bawarek”.
Tekst Wojciech Barszczowski
zdjęcia materiały firmowe oraz archiwum autora
PRZECZYTAJ TAKŻE Bavaria C50: siła normalności [TEST]
Model C42 powstał jako czwarty z kolei i zmienia w pewnym sensie filozofię, która przyświecała stoczni od wielu lat. Jednostka występuje bowiem w dwóch podstawowych wersjach zabudowy – z dwiema i trzema kabinami. Nie ma natomiast „obowiązkowej” do tej pory w tym przedziale długości wersji z czterema kajutami. Jak widać zakłada się coraz częściej, że żeglarze potrzebują jednak coraz więcej komfortu w środku, a załogi nie są już tak liczne jak kiedyś.
Bavaria C42 jest pierwszym jachtem marki, w którego kadłubie wprowadzono tzw. łamane poszycie, czyli kanty. Przy dużej szerokości rozwiązanie to zapewnia większą stabilność i więcej miejsca w środku. Ciekawie wygląda połączenie kantów na rufie z bardzo szerokim i obłym dziobem, choć nie tak ekstremalnie, jak w niektórych najnowszych mini 6.50. To – trzeba przyznać – oryginalne rozwiązanie. Wizualnie linię kadłuba odciążają też trzy wielkie prostokątne i lekko przyciemniane świetliki zamontowane w każdej z burt. Bardzo dobrze wygląda też solidny, dość długi bukszpryt, przewidziany jako miejsce mocowania rogu halsowego dużego żagla typu Code 0 lub genaker.
Najnowszy jacht żaglowy bawarskiej stoczni ma bardzo szeroki kokpit, a szeroko rozstawione koła sterowe nie przeszkadzają w przechodzeniu ciągiem komunikacyjnym. Siedzenia w kokpicie seryjnie pokrywane teakiem można, a nawet trzeba, wyłożyć estetycznymi materacami, podnoszącymi komfort dłuższego przebywania w tym miejscu na jachcie.
Rozkładany stolik z teakowym blatem nie utrudnia przechodzenia pomiędzy zejściówką a szeroką odchylaną platformą kąpielową. W jego postumencie wygospodarowano miejsce na dwa schowki, w tym jeden izolowany, który może być traktowany jako pasywna lodówka na wkłady. Mieliśmy okazję usiąść w kokpicie tego jachtu na targach. Siedzieliśmy na miękkich materacach, dostępnych opcjonalnie i bardzo zwiększających wygodę. Myślę, że sześć osób zasiądzie tu do posiłku w komfortowych warunkach.
Pokład jachtu także dopracowano, ale bardziej pod kątem ograniczenia elementów wystających, o które można się potknąć. To obecnie standard na jachtach turystycznych – większość renomowanych stoczni przykłada dużą wagę do tego, by dek wygładzić. Wszystkie luki pokładowe wpuszczone są więc na płask. Tuż przed masztem, na dachu nadbudówki, jedynym wystającym elementem jest poprzeczna szyna foka samozwrotnego, standardowo montowanego w Bavarii C42.
Przednia część pokładu i dach nadbudówki mogą służyć załodze jako wygodne miejsce do opalania podczas postoju w porcie lub na kotwicy.
Bavarie zawsze słynęły z przestronnego wnętrza, ale w najnowszych modelach, a szczególnie w kanciastym C42, tej przestrzeni jest jeszcze więcej. W dodatku nieco jaśniejsze kolory derwan, oklein i obić oraz duża ilość światła wpadającego do środka sprawiają, że środek jachtu robi bardzo pozytywne wrażenie. I to nie tylko ogromny salon z dwiema kanapami wokół dużego rozkładanego stołu czy wielka dziobowa kabina armatorska z dedykowaną toaletą (choć można ją zamówić bez tej łazienki). Także rufowe kajuty imponują przestrzenią i wielkością łóżek, jakie się w nich znajdują – obydwie koje w kabinach rufowych mają aż 160 cm szerokości i ponad 200 długości! Nie mam pomiarów innych jachtów w tej klasie, ale to z pewnością jeden z najlepszych wyników.
Wszystkie kajuty umiejscowiono na jednym poziomie, co poprawia bezpieczeństwo przemieszczania się. Kabiny są dobrze oświetlone i wentylowane. Na dziobie można mieć dwie kabiny w wersji czarterowej lub jedną armatorską z dedykowaną toaletą lub bez. Wysokość stania w salonie wynosi ponad 2 m, a w kabinach i toaletach niewiele mniej.
Bavarię C42 napędzają żagle o dość dużej powierzchni w porównaniu z konkurencją, przy czym za dopłatą można zamówić grota rolowanego w maszcie. Opcjonalnie dostępne są także Code 0 i genaker – coraz popularniejsze na jednostkach turystycznych. Armator może też zamówić w miejsce standardowo oferowanego 40-konnego diesla jednostkę o mocy podwyższonej do 57 KM.
W Polsce od prawie dekady sprzedażą bavarii zajmuje się firma Yachts & Yachting. Więcej informacji można uzyskać od jej konsultantów oraz na www.yachtsandyachting.pl
Bavaria C42 – dane techniczne:
dł. całkowita (oraz z bukszprytem) | 12,38 m (12,90 m) |
długość kadłuba | 11,98 m |
długość w linii wodnej | 11,27 m |
szerokość | 4,29 m |
zanurzenie kil standard | 2,10 m |
zanurzenie kil krótki (opcj.) | 1,70 m |
masa balastu | 2698 kg |
masa balastu dla kilu krótkiego | 3011 kg |
masa | 9678 kg |
masa z kilem krótkim | 9991 kg |
silnik standard (opcja) | 40 KM (57 KM) |
zbiornik paliwa | 210 l |
zbiornik wody (opcj.) | 210 l (460 l) |
powierzchnia grota (pow. grota rolowanego) | 53.8 m² (51,2 m²) |
pow. genuy | 46.8 m² |
pow. genakera | 140 m² |
pow. Code0 | 85 m² |
wysokość masztu nad KLW | 20,1 m |
kategoria CE | A – 10 / B – 12 |
projektant | Cossutti Yacht Design |
cena | od ok. 158 tys. euro + VAT |