Festiwal filmów żeglarskich Jacht Film w Gdyni

W weekend 18 i 19 lutego w po raz kolejny spotkali się miłośnicy filmów żeglarskich. Coroczna impreza pod nazwą Jacht Film zaczynała w Trójmieście w różnych lokalizacjach, ale od kilku lat ma swoje miejsce w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.

Tekst i zdjęcia: Marek Zwierz

Pierwsza edycja, jeszcze tylko w Warszawie, miała miejsce w 2011 roku. Wtedy słychać było głosy, że albo „na świecie nie ma tylu filmów o tematyce żeglarskiej, żeby co roku robić taką imprezę”, albo że „kilka godzin filmów dokumentalnych? Kto na to przyjdzie?” Wszystkie te marudzenia malkontentów okazały się całkowicie bezpodstawne. Do Andrzeja Minkiewicza trafia tyle filmów, że musi się on nieźle napocić, żeby wybrać te najciekawsze do prezentacji. W dodatku nie ma problemu z zapełnieniem sali. Na gdyńskich projekcjach pojawili się widzowie, którzy przyjechali aż z Augustowa, czy też deklarujący się jako osoby niezainteresowane żeglarstwem, ale jak najbardziej zainteresowane filmami o żeglarstwie.

Poza Gdynią Jacht Film gości w Warszawie, Szczecinie i Katowicach. Wszędzie przyjmowany jest z dużym zainteresowaniem i nawet jak w niektórych miejscach wstęp jest z biletami, to nie ma problemu z frekwencją.

Oczywiście same bilety nie wystarczają na pokrycie kosztów takiego festiwalu, na które składają się choćby licencje na publiczne pokazy. Bez listy sponsorów takie przedsięwzięcie udać się nie może. W Gdyni na tej liście są przede wszystkim Miasto Gdynia, Muzeum Marynarki Wojennej i Fundacja Edukacji Morskiej.

Tegoroczny program Jacht Filmu pokazywał życie żeglarza. Od początku, czyli od filmu o szkole żeglarskiej na francuskich wyspach Glenans, poprzez wyzwania ambitnej żeglugi śródlądowej w relacji z opłynięcia jeziora Michigan na dłubance po ekstremalne rejsy, jak przejście przez Przejście Północnowschodnie i Północnozachodnie w jednym sezonie czy R2AK, czyli wyścig do Alaski po jednym z trudniejszych akwenów na Pacyfiku. Koniec żeglarskiej drogi pokazał film słowackiej reżyserki „Żeglarz” przedstawiający 83 letniego Paula Johnsona, konstruktora jachtowego, rezydującego na Karaibach.

Wszystkie pokazane filmy miały jeden wspólny motyw. W każdym oglądaliśmy ludzi z pasją. Z pasją udzielająca się innym. Z taką samą pasją Andrzej Minkiewicz od 2011 roku prowadzi Jacht Film, wybiera filmy do pokazania, układa programy prezentacji, poszukuje i znajduje sponsorów, a co najważniejsze zaraża innych swoją filmową pasją. Już po zakończeniu seansów z widowni padło pytanie, kiedy spotkamy się znowu. Jestem przekonany, że na kolejną edycję Jacht Filmu powinnyśmy zarezerwować czas w przyszłym rok.