Już po raz 14 na Zatoce Gdańskiej spotkały się jachty z duszą. To tradycyjny już zlot drewnianych i stalowych jachtów, których coraz mniej pojawia się w marinach zalewanych laminatowymi łódkami z seryjnej produkcji.
Tekst i zdjęcia: Marek Zwierz
W tym roku zlot rozpoczął się 6 października w Helu. Następnego dnia, w piątek, cała flotylla popłynęła do Gdyni cumując, jak zwykle, przy wschodnim falochronie. Na „Bonawenturze”, zbudowanej w 1948 roku jako kuter rybacki, a w 1992 roku przerobionej na żaglowiec, urządzona została scena, na której pierwszego wieczoru wystąpił zespół szantowy „Trzy majtki”.
Sobota była chyba najbardziej pracowitym, ale i najbardziej spektakularnym dniem Zlotu. Po uroczystym odsłonięciu tablicy pamiątkowej Krystyny Chojnowskiej-Liskiewicz w Alei Żeglarstwa Polskiego wszyscy zapozowali do wspólnego zdjęcia. W samo południe jachty wypłynęły na wody Zatoki Gdańskiej, by pomiędzy gdyńską mariną i Sopotem urządzić wzdłuż trójmiejskiego wybrzeża paradę jachtów. To też tradycyjny punkt zlotowego programu. Wieczorem na szantowej scenie, czyli na „Bonawenturze”, zagrał Kamil Badzioch. Niedziela to już pożegnania i powroty do domu.
W tym roku na Zlocie pojawiło się 35 jednostek. O dwie lub trzy więcej, niż w poprzedniej edycji. Są jachty przybywające na spotkanie regularnie. Część pojawia się okazyjnie, ale są też jachty, co cieszy, pokazujące się po raz pierwszy. Na tegoroczny Zlot przypłynął się jacht z Elbląga, czyli ten wyśmiewany przekop Mierzei Wiślanej jednak może na coś się przyda. Co do samych uczestników, tym razem zdecydowaną przewagę miała rdza. Stalowych jachtów było aż 20. Niekoniecznie świadczy to o większej długowieczności metalowych kadłubów, bo niektóre, jak „Lady Dana 44” czy „Malbork”, są stosunkowo młode.
Prochno i Rdza 2022 Prochno i Rdza 2022 Prochno i Rdza 2022 Prochno i Rdza 2022 Prochno i Rdza 2022 Prochno i Rdza 2022
W tym roku znów w okolicach zlotowego weekendu planowane były rozbrojenia i detonacje niewybuchów z okresu II Wojny. Na szczęście prace zostały rozplanowane tak, że nie przeszkodziły organizatorom w realizacji wszystkich punktów programu. Po stronie organizatorów była także pogoda, co nie jest na początku października na Bałtyku takie oczywiste.
Organizatorami Zlotu była szkoła żeglarstwa „Sekstant” pod wodzą Maćka Sodkiewicza. Partnerami strategicznymi są Miasto Gdynia i Pomorski Związek Żeglarski.
Jak wszystko dobrze pójdzie, to zobaczymy się z jachtami z duszą w przyszłym roku.