Właśnie zdjąłem z półki…

… miniaturkę żeglarską o niezwykłej przygodzie. Kris Krzysztof Matuszewski żegluje z przerwami od 14 roku życia. Już po przejściu na emeryturę zdecydował się na zbudowanie jachtu, który byłby tani w eksploatacji i prosty w obsłudze, szczególnie w przypadku załogi jednoosobowej. Tak powstał niecodzienny projekt szkunera z centralnym kokpitem i kabiną rufową o długości … 21 stóp! Do tego z nowoczesnym, pełnym dziobem i dżonkowym ożaglowaniem.

Tekst i realizacja: Marek Zwierz

Zbudowanie jachtu samemu daje na dalekich wyprawach tę przewagę, że zna się każdy fragment konstrukcji dosłownie osobiście. Z tą wiedzą autor wyruszył na wymagającą trasę, albowiem zamarzył mu się start w Jester Challenge, czyli nie-regatach małych łódek i samotnych żeglarzy. Dużym wyzwaniem było już dotarcie na start do Plymouth. Trasa imprezy, w której był trzecim, po Edwardzie Zającu i Andrzeju Kopytko, polskim żeglarzem, tym razem nie prowadziła daleko, bo tylko z Plymouth do irlandzkiego Baltimore, ale za to po bardzo wymagających wodach pływowych Kanału Angielskiego i Morza Celtyckiego.

Łódka najwyraźniej pomyślnie przeszła wszystkie testy jeszcze przed startem do Jester Challenge, nic więc dziwnego, że po zakończeniu nie-regat i po dłuższym zwiedzaniu Irlandii jacht i żeglarz skierowali się na południe, ku ciepełku, czyli do wybrzeży Portugalii.

Tę sympatyczną książeczkę wydał niezmordowany Andrzej Kowalczyk w ramach serii „Miniatury Żeglarskie” i za jego pośrednictwem można ją nabyć. Moim zdaniem warto dowiedzieć się więcej o wspomnianym Jester Challenge, żeglarzu i niecodziennej łódce.

Kris Krzysztof Matuszewski
„Dżester na dżonce”
Seria „Miniatury Żeglarskie”, zeszyt 25
Bedarieux, 2023