Alex Thomson wycofał się z Vendee Globe

Trwa rywalizacja w Vendee Globe. Z wyścigu wycofał się Alex Thomson, jeden z największych faworytów do zwycięstwa, drugi zawodnik poprzedniej edycji.

„HUGO BOSS” płynie do Kapsztadu w po uszkodzeniu steru na prawej burcie. Do awarii doszło w piątek późnym wieczorem. Brytyjczyk odłączył natychmiast uszkodzony ster. Jak powiedział: „Niestety naprawa nie jest możliwa. Dlatego podjęliśmy decyzję, że będzie to dla nas koniec wyścigu. Ja, mój zespół i nasi partnerzy jesteśmy oczywiście głęboko rozczarowani”.

Po czterech dniach intensywnych napraw popękanych elementów kadłuba w części dziobowej jachtu, „HUGO BOSS” wchodził w obszar Ryczących Czterdziestek i miał rozpocząć szybką żeglugę na wschód. Alex Thomson liczył na odrobienie strat i skuteczny pościg za czołówką wyścigu.

O tym, że potrafi gonić rywali, wiemy z poprzedniej edycji. Wówczas przy Hornie tracił do lidera Armela Le Cléac’ha 800 mil. Na mecie w Les Sables d’Olonne różnica między zawodnikami wynosiła zaledwie 24 godziny!

W nocy po uszkodzeniu steru „HUGO BOSS” zwolnił do 10-11 węzłów i był na 15. miejscu, 752 mile za liderem Charlie’m Dalinem. W piątek po południu miał około 1600 mil morskich do Kapsztadu.

Liderem wyścigu nadal jest Charlie Dalin „APIVIA”, który żegluje teraz z szybkością 18,8w, kursem 074 st. Drugi w stawce Thomas Ruyant „LinkedOut”, który dysponuje w jachcie tylko foilem na prawej burcie, żegluje z szybkością ponad 20w, kursem 086 st. i traci do lidera 296 mil. Trzeci Jean Le Cam „YES WE CAM” płynie z szybkością 13,5w i jest już blisko 370 mil za prowadzącą „APIVIĄ”. Zbliża się do niego Kevin Escoffier „PRB” (jacht na foilach), który żegluje z szybkością ok. 20 w i do Le Cama ma już tylko ok.20 mil.

Pierwszych siedemnaście jachtów jest lub lada moment będzie w obszarze Ryczących Czterdziestek. Kto będzie płynął najszybciej na wodach Oceanu Południowego? Komu uda się zbudować znaczną przewagę nad rywalami? O tym dowiemy się w ciągu najbliższego tygodnia…